Ryszard Siwiec „Usłyszcie mój krzyk”

Skromny księgowy z Przemyśla, były żołnierz Armii Krajowej podpalił się podczas krajowych dożynek na wypełnionym stutysięcznym tłumem Stadionie Dziesięciolecia 8 września 1968 roku. To był protest przeciwko agresji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację.

Dwa dni przed swoim samospaleniem, Ryszard Siwiec sporządził swój testament i nagrał oświadczenie. Znalazły się tam m.in. następujące słowa:

„Upaść może naród wielki, ale zginąć tylko nikczemny. Udowodnijcie swoim wyborem, że nie jesteśmy narodem nikczemnym. SOS! Ratujcie najpiękniejsze tradycje naszego narodu, tolerancję, poszanowanie drugiego człowieka, wolność sumienia, wolność myśli i przekonań.

Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć
ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!”

“Ja, Ryszard Siwiec, zdrów na ciele
i umyśle, po długiej walce i rozwadze, postanowiłem zaprotestować przeciw totalnej tyranii zła, nienawiści
i kłamstwa opanowującego świat”

Skip to content